jechali dostawczakiem na żywo cała ta sytuacja wydawała się być jeszcze bardziej jak z czeskiego filmu, dobrze że jechałem z kobitką bo nikt by w to nie uwierzył
jeszcze nigdy się tak luźno nie witałem i żegnałem z policją
Wczoraj kolo 23.00 mialem dziwna a zarazem niebezpieczna sytuacje. Stoje na swiatlach patrze w prawo pojezdza audi A3 nowszej wersji nie mam pojecia ile to moglo miec pod maska. Kierowca audi parzy sie na mnie gazuje co oznacza ze chce sie scigac mysle sobie nie ma sprawy jak chcesz to okey. Zielone swiatlo ja w pedal gosc w pedal 1/2 pod koniec odcinki na 2 biegu gosc powoli dostaje baty wbijam 3 bieg i juz jest za mna o jakies poltora dlugosci auta. Zatrzymujemy sie przy swiatlach patrze gosc wychodzi na poczatku myslalem ze chce pogadac a on do mnie z lapami bez zadnego slowa. Wysiadam szybko z auta polecialo kilka bombek gosc zaliczyl glebe i mowie do niego nie potrafisz przyjac przegranej to po co gazujesz na czerwonym. Podsumowujac pierwsz raz mialem taka sytuacje w ktorej ktos do mnie na swiatlach po wyscigu startuje z lapami zamiast pogadac co masz pod maska lub cos w tym rodzaju. Ale jak by nie bylo mialem dwie wygrane autem na wyscigu i w bitce.
Hehe dzieki rufuz i dzieki wam za te browarki juz jestem podchmielony Wiecie moim zdaniem kazdy by tak postapil na moim miejscu wolalem zareagowac niz siedziec w samochodzi i czekac co on zrobi.
Ja co najwyżej, jak mnie ktoś dmuchnął w sprincie, czułem się po prostu przegrany ale również satysfakcje, ze podjąłem wyzwanie Hehe. Miałem pare podobnych sytuacji i mimo wszystko stwierdzam, ze nerwy na drodze nie są pożądane.
No dokładnie Przemcio, w ogóle wyścigi ze świateł to coś nietypowego, bo spotyka się z reguły ludzi bardzo w porządku, którzy sobie gratulują kciukiem w górę, albo jak przega któryś, to zagaduje o auta itp. Ten koleś w Audi to jakiś turbo baran. Tacy ludzie nie powinni konkurować w żadnej dyscyplinie.
Poprostu ludzie nie umieja przegrywac a dodam ze coraz mniej na drogach ludzi ktorzy potrafia sie odpowiednio zachowac. Przykladem jest moj opis i teraz to spychanie ludzie nie mysila o tym ze moga komus przywde zrobic a co gorsza bezmyslnie narazaja innych kierowcow
niestety, takich sytuacji jest coraz więcej. Zauważam że w takich sytuacjach dominują kierowcy Audi i grupy VAG. Ostatnio mnie jakiś młokos z leona w dieslu na przelocie i po remapie chciał na czołówke z autobusem wysłać. Jechałem za nim z jakieś 3km, wlókł się strasznie, jechał lewymi kołami już po lewym pasie żeby omijać koleiny swoim super zglebionym potworem, spychał auta z naprzeciwka. Zrobiła się w końcu luka, ja redukcja i pełny gaz na wyprzedzaniu a on to samo, z naprzeciwka ciśnie autobus a ten nie odpuszcza. Dobrze, że CZT było na tyle szybsze żeby zrobić te 2 długości samochodu przewagi i wrócić na prawy pas. Oczywiście później nie odpuszczał i trzymał się na zderzaku więc przez najbliższe 6km przytrzymałem go jadąc 20km/h i nie pozwalając wyprzedzić