Przejdź do zawartości


Wyszukiwanie zaawansowane
 
    Strona główna forum ‹ Działy techniczne - Wasze problemy, pytania itd. ‹ Seria CZ, Z oraz nowsze - Dział techniczny
  • Zmień rozmiar tekstu
  • Drukuj
   
    • Regulamin • • • FAQ • Zarejestruj • Zaloguj

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Problemy i pytania odnośnie modeli produkowanych od 2002 roku do dnia dzisiejszego.
Regulamin działu
1.) Pamiętaj, że temat to tak naprawdę streszczenie całego posta. Bardzo dobrze można to pokazać za pomocą prostego przykładu:
Źle: Pomocy! Wielki problem z samochodem!
Dobrze: Na zimnym silniku nie wchodzi drugi bieg

2.) Jeżeli masz problem z samochodem opisz go jak najdokładniej. Pamiętaj, żeby w Twoim poście było jak najwięcej informacji mogących pomóc w rozwiązaniu problemu tzn:
- Co się dzieje z samochodem (gaśnie, nie odpala, dużo pali itp)?
- W jakich sytuacjach pojawia się problem (przy jechaniu ponad 100km/h, przy cofaniu, podczas rozruchu itp)?
- Czy podejmowałeś już jakieś próby naprawy usterki i jak się one zakończyły? (zrobiłem reset kompa, ale nie pomógł, wymieniłem amortyzator i nadal nic)?
Źle: Nie wiem co się dzieje, ale odpada mi silnik. Pomocy!
Dobrze: Ostatnio zauważyłem, że podczas otwierania okna od strony pasażera silnik odpada od samochodu. Próbowałem wymienić już korbkę od opuszczania szyby, ale problem niestety nie znikł. Myślę, że odpowiedzialny za to może być również wahacz, bo podczas przeglądu powiedzieli mi, że jest w złym stanie

3.) Zawsze podziękuj za pomoc w rozwiązaniu problemu (nawet jeżeli ostatecznie zabrakło wiedzy, żeby go usunąć). Nic Cię to nie kosztuje, a na pewno będziesz uchodził za człowieka kulturalnego i wartego poświęcenia chwili czasu. Warto również użytkownikowi który pomógł wystawić podziękowanie za pomoc poprzez kliknięcie w dolnym prawym rogu jego posta ikonki "piwo".
Odpowiedz
Posty: 91 • Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez szybajker » 16 lis 2013, o 10:49

Co do właściwości smarujących benzyny - owszem, drobne posiada - pompa paliwowa jest nią smarowana i jeżdżąc na LPG często te pompy się zacierają, bo oszczędny do bólu właściciel jeździ na rezerwie - a przy małym poziomie czasem pompa pracuje na sucho i się zaciera. Nie zgodzę się natomiast z twierdzeniem, że noPb ma istotny wpływ na smarowanie silnika. Przynajmniej nie na tyle, żeby nie dało się jej zastapić LPG bez szkody dla silnika. Swoją drogą rozbierałem kiedyś silniki zasilane obydwoma paliwami (tak minimum 100 kkm na LPG miały przejechane) i oznaki zużycia były podobne. Silnik po LPG był czystszy (mniej nagarów), jeśli chodzi o zużycie mechaniczne - oba mniej więcej tak samo (podobne przebiegi, ale różni właściciele - stąd zapewne drobne różnice).

Do nowszych silników koreańskich oraz japońskich zalecają stosowanie tzw. lubryfikacji. Rozmawiałem z ogarniętymi gazownikami (dopiero w wawie takowych znalazem) i powiedzieli mi, że tak naprawdę stosują ją na życzenie klientów, bo sami jakoś nie widzą sensu. Istotą jej działania jest (wbrew nazwie) nie smarowanie, ale chłodzenie zaworów dolotowych. Pytałem też na forum Subaru (chorowałem swego czasu na Imprezę wolnossącą) odnośnie sensu instalacji LPG w takich silnikach (2,0 125KM) i doradzali mi lubryfikację, natomiast niejaki "jako" (facet sam jeździ subaru z LPG, do niego przyjeżdżają ludzie z całej Polski gazować Subaru Turbo - nawet kilku zagazowało STI i są zadowoleni) określił ją jako zasadną dopiero dla silnika H6 - z racji ciężkiego dostępu do zaworów w celu ich wyregulowania. Wszyscy powtarzali, że istotą jest dbałość o instalację, częste przeglądy i regulacja - wtedy ciężko cokolwiek silnikowi zrobić. Ja obecnie jeżdżę na LPG w silniku z aluminiowym blokiem i głowicą - rocznie pokonuję podobne odległości co Ty. Póki co zużycie silnika jest w normie i nie zauważyłem, żeby pogorszyły się osiągi, kompresja czy zużycie oleju. A na LPG to auto pokonało jakieś 70-80 kkm.

Poza tym te 5000 PLN to określiłem jako koszt zakupu dostosowanych zaworów, głowicy, montażu oraz wyregulowania silnika. 3-4 za instalację to zupełnie inne koszty...

Dobrze, że z cenami świec mnie poprawiłeś - da to lepszy obraz tego ile tak naprawdę w takim aucie może kosztować użytkowanie i obsługiwanie instalacji LPG. Koszty niech każdy sam przekalkuluje i samodzielnie wyciągnie wnioski. Jeszcze raz podkreślę - nie namawiam do instalacji LPG w tym silniku. Sam się zastanawiam bardzo intensywnie nad Coltem Lubej i instalacją w nim z uwagi na potencjalne zagrożenia i, podobnie jak Ty, nie podjąłem jeszcze ryzyka.

P.S. Terminus - po ilu kkm tak naprawdę wymieniłeś fabryczne świece? Pytam z czystej ciekawości, bo słyszałem, że niektórzy wymieniają nawet przy 150 kkm bardziej z zasady, jak z konieczności...
szybajker
 
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez Maniek » 16 lis 2013, o 14:58

Witajcie.
Moje zdanie jest takie:
Smarowanie powiedzmy że jest (chodzi o przepływ stały cieczy przez wtryski i pompę). Pompy tak zacierają się dlaczego?? każdy sterownik ma dodatkowy przewód (jest to kolor biały), który podłącza się do pompy paliwa, który odpowiedzialny jest za to żeby w momencie przełączenia na gaz rozłączał pompę paliwa, 80% gazowników po prostu go nie podłącza, gdyż trzeba wpinać się pod przekaźnik pompy. Miałem instalacje sekwencyjne, fazę płynną Vgen JTG ICOM w sigmie i zwykłe. Jeździłem kiedyś escortem xr3i który średnio co 80tyś wypalał zawory, i to na benzynie. Byłem przeciwnikiem jakichkolwiek gazów w aucie, lecz czasy pokazały ze szuka się oszczędności, założyłem do niego gaz, twierdząc że skoro gaz wypala zawory, a na benzynie mam to samo to niech wypala chociaż na nie za oszczędzę. JTG ICOM - zaje fajna instalacja, zasada działania identyczna jak.... instalacji paliwowej, ktoś kto umie ją dobrze wyregulować auto chodziło dużo lepiej niż na benzynie (sprawdzone praktycznie jak i potwierdzone tu: http://www.autoflesz.pl/artykuly/1573,J ... eklym.html ) sekwencja - Audi A4 1.8 przeciekane prawie 250tyś na gazie, wcześniej ok 60tyś na samej benzynie. I powiem nie miałem żadnych problemów ani z instalacją ani z gazem. Jedyne po 160tyś w aucie poszedł "parownik". Większe temperatury silnika, wypalanie zaworów, strzały... tak owszem do momentu aż będziemy szukać na maxa oszczędności to tak jest, dlaczego? a dla tego że nauczyliśmy i żądamy od gazowników porównywalnych osiągów do benzyny, przy niskim spalaniu, czyli ograniczają dawki. Sorki ale jak auto dostaje za mało paliwa "zastępczego" to musi coś spalić, jak nie paliwo to spala zawory, tworzy się wtedy tak zwane "spalanie stukowe" które powoduje: za wczesny zapłon, przegrzanie silnika, za małe zawirowanie mieszanki w komorze spalania.
Dziś posiadam zwykłą najzwyklejszą instalację w V-auce stwierdzoną przez niejednego gazownika że auto nie powinno chodzić na tej instalacji. Jeździ i to całkiem nieźle (można się przekonać w każdej chwili ;) ) mimo że posiadam - tps, krokowce x2, i zmienne fazy otwarcia konta przepustnic w kolektorze ssącym, które są sterowane obrotami silnika, obciążeniem, komputerem auta. Świece kupowanie do gazu za 50, 70, 100zł szt... :?: Poco? auto zacznie latać czy co? stosuje świece NGK od lat koszt szt 11zł, wymieniam średnio jak pamiętam co 15tyś, i naprawdę przy wymianie wyglądają nieźle, również takie świece mogę pokazać.

Dyskusje na temat LPG są rzeką bez dna, ile nas jest, ilu jeszcze będzie, praktyk, teorii, tego co usłyszeliśmy... Będą zgrzyty i dyskusje bez końca.
A wszystko i tak jest zależne od tego jaki mamy stan silnika przed założeniem instalacji, nam może się wydawać że pszczółka, lecz nie stwierdzimy... nie rozbierając, - przypuszczamy.

Nie potrzebne są te szarpanki, Oszczędność tak i to duża, lata 2005-2009 robiłem rocznie kupę kilometrów jakbym napisał i tak nikt nie uwierzy, i to na gazie trasy. Nie miałem żadnych problemów, a w kieszeni na pewno weselej.
Maniek
 
Posty: 79
Lokalizacja: Pabianice, Łódzkie
Dostał piw: 7
Auto: Space Wagon
Województwo: Łódzkie
  • Strona WWW
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez terminus » 16 lis 2013, o 18:05

szybajker napisał(a):Dobrze, że z cenami świec mnie poprawiłeś - da to lepszy obraz tego ile tak naprawdę w takim aucie może kosztować użytkowanie i obsługiwanie instalacji LPG. Koszty niech każdy sam przekalkuluje i samodzielnie wyciągnie wnioski. Jeszcze raz podkreślę - nie namawiam do instalacji LPG w tym silniku. Sam się zastanawiam bardzo intensywnie nad Coltem Lubej i instalacją w nim z uwagi na potencjalne zagrożenia i, podobnie jak Ty, nie podjąłem jeszcze ryzyka.

Ja mocno miałem chęć kiedy był nowy, ot tak po dotarciu założyć ale doszedłem do wniosku że wolę pewność i trwałość bez zastanawiania się kiedy mi podziękuje, wygrały obawy, i wbrew pozorom jakoś bardzo nie żałuję

szybajker napisał(a):P.S. Terminus - po ilu kkm tak naprawdę wymieniłeś fabryczne świece? Pytam z czystej ciekawości, bo słyszałem, że niektórzy wymieniają nawet przy 150 kkm bardziej z zasady, jak z konieczności...

80kkm, wtedy też zmieniłem serwis z fabrycznego, jak mi wyliczyli przegląd + wymianę tarcz na 2000zł.... konkurencja w Siedlcach zrobiła za połowę i założyła te same zamienniki tarcz, te z pierwszego montażu są poza montownią nie dostępne ;-) ...

Maniek napisał(a):Dyskusje na temat LPG są rzeką bez dna, ile nas jest, ilu jeszcze będzie, praktyk, teorii, tego co usłyszeliśmy... Będą zgrzyty i dyskusje bez końca. A wszystko i tak jest zależne od tego jaki mamy stan silnika przed założeniem instalacji, nam może się wydawać że pszczółka, lecz nie stwierdzimy... nie rozbierając, - przypuszczamy.

Nie potrzebne są te szarpanki, Oszczędność tak i to duża, lata 2005-2009 robiłem rocznie kupę kilometrów jakbym napisał i tak nikt nie uwierzy, i to na gazie trasy. Nie miałem żadnych problemów, a w kieszeni na pewno weselej.

Nie ma szarpanek, ale wszystko należy przemyśleć, rozwiązania uniwersalne są jak narzędzia: uniwersalne nazywają się uniwersalne bo uniwersalnie do każdego hasioka pasują, wszystko trzeba przemyśleć i kierować się zdrowym rozsądkiem i własnymi potrzebami.

Mierz koszty i ryzyko do potrzeb ;-)
Z każdą chwilą rośnie liczba tych, co mogą mnie cmoknąć w zadek, takich co lepiej ode mnie wiedzą co chciałem osiągnąć w pracy z komputerem - informatyk/ programista/ grafik z Bożej Łaski ;-) - od 1993r.
Szukasz grafik?
Szukać mnie na jabberze.
terminus
Klubowicz
Klubowicz
Avatar użytkownika
 
Posty: 1263
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Dostał piw: 167
Auto: Carul lui Dracula
Województwo: Mazowieckie
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez Maniek » 16 lis 2013, o 19:01

Mierz koszty i ryzyko do potrzeb ;-)


Jakie ryzyko?? Koszty ok niech będzie są trochę większe, Ale nawet weź zeszyt, szczegółowo prowadź go eksploatacja auta, nawet jak napompujesz koło za 5 zł pisz, weź znajdź osobę z polonezem, tak starym poczciwym poldkiem na gazie, niech prowadzi zeszyt, skrupulatnie jak Ty, i wtedy po roku nie mówię dłużej możecie po 4, sam stwierdzisz że nawet abyś miał wymienić silnik to i tak zostaje ładna reszta. = wtedy wyjdzie.... gdzie są te koszty wyższe. Ja przez 2 lata prowadziłem, Audi 1.6 benz 95rok vs Audi 1.8 B+G 99rok. (żeby nie było to 1.8 paliło więcej i miało więcej elektroniki) i szczegółowo wpisywałem nawet wymianę śrubki, auto na gazie wyszło znacznie taniej i to oby dwa latały w trasy, zapakowane po dach kombi.
Po sprzedaży audi z gazem miałem i mam kontakt z właścicielem, auto na gazie zrobiło ponad 300tyś km, u nowego właściciela, ja sprzedałem z wynikiem ok 320 parę, czyli już z 600tyś km i to głupie audi, gdzie ja na gazie zrobiłem całkiem nieźle, i dopiero po takim przebiegu, i 6 latach auto miało robioną głowice (nie miało wypalonych zaworów) wymiana uszczelniaczy, popychaczy uszczelki, na cylindrach był delikatny prawie nie wyczuwalny rant, zostały wymienione pierścienie szlif i panewki. Wszystko w większości trasy gdzie spalania są mniejsze, po mieście... czuje się już robiąc pierwsze 1000km. Więc dlatego nie rozumiem jakie ryzyko, jakie koszty?
Owszem nie opłaca się jak jeździ się autem od doskoku w koło komina. Lecz użytkując auto normalnie...

Żebym nie wiem jakie było ryzyko, to przy oszczędnościach które zarobię będzie stać mnie bez dokładania na wymianę silnika nawet żeby kosztował 2tyś + wymiana u drogiego mechanika.
A tak przy okazji pytanie do kolegi, kolego terminus - jeździłeś, posiadałeś kiedyś instalację LPG??

Co do oszczędności b.fajny kalkulator:
http://gazeo.pl/lpg/kalkulator-lpg-gazu ... wwodHmoAkg
Maniek
 
Posty: 79
Lokalizacja: Pabianice, Łódzkie
Dostał piw: 7
Auto: Space Wagon
Województwo: Łódzkie
  • Strona WWW
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez szybajker » 17 lis 2013, o 12:35

Co do pompy paliwowej - nie ma konieczności jej rozłączania. Pompa cały czas pracuje (może i niepotrzebnie) i utrzymuje właściwe ciśnienie na listwie wtryskowej. Dlatego przełączenie z LPG na noPb następuje praktycznie niezauważalnie - gdyby ją rozłączyć mogłoby to następować z taką "zawiechą". Dodajmy dodatkowy trud z podłączeniem, który opisałeś i mamy przyczynę tego, że nikt z gazowników tego nie robi.
Nadmiar paliwa z listwy poprzez przewód powrotny trafia z powrotem do zbiornika. Najczęściej pompa zaciera się przez to, że jeżdżąc na rezerwie paliwo przemieszcza się dość dynamicznie w zbiorniku i w przypadku gwałtownych manewrów (skręt, hamowanie awaryjne) na moment spływa ono poza zasięg pompy i pracuje ona na sucho. Wystarczy nie jeździć na rezerwie i sprawa jest załatwiona. To, że pompa (niepotrzebnie) pracuje pompując paliwo podczas jazdy na LPG wpływa minimalnie na jej zużycie - groźne są wspomniane momenty pracy na sucho.
szybajker
 
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez Maniek » 17 lis 2013, o 14:13

100% popieram. Temat jest w końcu po to żeby rozwiać wątpliwości, to co w większości teoretycznie jest stwierdzone. Ja opisałem, swoje przeżycia z gazem, owszem ja bardziej reflektuje gazy zwykłe (wiem że źle) lecz mam kontrolę nad tym co się dzieje. Może również podchodzę do tych spraw inaczej, gdyż dam sobie zawsze radę, inne osoby muszą liczyć na mechaników co = dodatkowe wydatki. Opisałem to jak robiłem, żeby sam dla siebie sprawdzić, czy się opłaca czy nie, wiele w życiu metodą prób i błędów psując nie jedną rzecz, lecz tylko w ten sposób się sprawdzi (jak nie zepsujesz nie będziesz wiedział :lol: )
Nie piszę w złości, lecz rozmawiamy. Mam nadzieję że to co napisałem pomogło choćby w minimalny stopniu w przemyśleniach.
Podkreślę również iż instalacja również jest w rodzinie w dużych mocach i na turbinach, w legnum brata, gdzie zawory podzespoły głupi pasek rozrządu to tylko załatwianki z Japonii. Lecz w Legnum ważne że na 1 parowniku wypala zawory (za mało dostaje gazu), sprawdzone na znajomych z Szwajcarii i Śląska. Instalka musi być 2 parownikowa sekwencja, inaczej silnik do roboty. Tak samo wypali się zawory, zakładając, dodatkowy regulator ciśnienia doładowania (chodziły opinie jakie to wspaniałe), i to na benzynie. Tak samo chodzi auto, RVR Sports Gear X3 4WD, 2.0 T silnik EVO VI. Przy tych samochodach, naprawdę jest kosztowna jaka kolwiek pomyłka.
Pozdrawiam
Maniek
 
Posty: 79
Lokalizacja: Pabianice, Łódzkie
Dostał piw: 7
Auto: Space Wagon
Województwo: Łódzkie
  • Strona WWW
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez Xiao7 » 18 lis 2013, o 12:17

Szybajker, szybko zmieniasz zdanie. Na mnie naskoczyłeś że użyłem słowa tłuste (w porównaniu do gazu) by wyróżnić że jednak paliwo ma właściwości smarowania, gdy Terminus to potwierdził to już zmiana frontu. ;)

Zapomniałeś jedynki w przypadku podawania pojemności silnika ale dla porównania podam inny silnik. Dwusuwowy, 49 cm3, znany i popularny swego czasu we wszelkich produktach Rometa. Mieszanka paliwowo powietrzna przechodzi przez komorę korbowodową tu następowało smarowanie. Owszem w tych silnikach zalecane było dolewanie oleju do paliwa w proporcji 1 do 30 czyli na 1 litr paliwa 30 ml oleju. Jeśli ktoś raz na jakiś czas zapomniał o dolewce oleju też nie stanowiło to problemu i spokojnie jeździł dalej. Jeśli przy takiej pojemności silnika takie smarowanie jednak następowało to co dopiero w przypadku 1,3 litra??

Gaz jest Suchy i nie posiada żadnych właściwości lubrykacji więc dla silnika który nie uwzględnia tego faktu na dłuższą metę taka niewielka ilość pozbawionego smarowania może być jednak szkodliwa. Szczególnie jak sam napisałeś (jak też każdy tu o tym wspomina) w silnikach o które nikt nie dba może być to zabójstwem, oczywiście mowa tu o tych wszystkich współczesnych silnikach gdzie księgowość ma duży wpływ na rodzaj użytych materiałów. Silniki starszej daty bez oleju czy płyny chłodniczego o wiele trudniej zamęczyć niż współczesne.
Lancer CS3A 2004r. (od 07.09.2016r.)
Colt CJ1A 1996r. (od 28.04.2009r. do 03.09.2016r.)
Xiao7
Klubowicz
Klubowicz
Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Lokalizacja: Pruszków
Dostał piw: 77
Auto: CS3A 04r.
Województwo: Mazowieckie
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez Maniek » 18 lis 2013, o 18:55

Xiao7
Mieszanka paliwowo powietrzna przechodzi przez komorę korbowodową tu następowało smarowanie
Zgodzę się po to jest do smarowania olej silnikowy w silnikach dwusuwowych, silnik dwusuwowy nie ma dużej siły aby podać olej.

W silnikach 4-suwowych, gniazdo cylindra smaruje Tobie olej silnikowy, po to jest ostatni pierścień aby go zbierać (tak w najprostszy sposób opisałem).
Więc po co pierścienie skoro trzeba dawać dodatkowe smarowanie??, dlaczego jak "siedzą" pierścienie to się je wymienia (auto kopci jak ostaje się olej do komory spalania) przecież ma dobre spalanie, to czemu wstawiają ludzie auta do nas na wymianę ich?? Przecież jak góra trzyma to masz ciśnienie jakie powinieneś mieć. Jak polecą uszczelniacze czyli olej spływa po zaworach, auto kopci, wymieniać - po co przecież też ma dodatkowe smarowanie. W skrócie konstrukcyjnie olej jest do smarowania to po co konstruktorzy robili jakąś szczelność żeby olej nie przedostawał się??
Więc Tu nie poprę że paliwo smaruje, a jeśli potrzeba, czarne na białym to ten artykuł opisuje to świetnie i dosadnie:

http://autokult.pl/2013/07/30/tloki-sil ... ak-i-po-co
Maniek
 
Posty: 79
Lokalizacja: Pabianice, Łódzkie
Dostał piw: 7
Auto: Space Wagon
Województwo: Łódzkie
  • Strona WWW
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez Xiao7 » 19 lis 2013, o 13:45

No nie do końca pierścień olejowy zbiera olej, jakaś część oleju musi zostać bo inaczej doszło by do zatarcia tłoka i cylindra (dlatego śmieszy mnie też tekst ludzi ze oleju komuś nie bierze ale to rozmowa na inny temat).

Nie zapominajmy też że niewielka ilość paliwa wytrąca się z mieszanki i osadza na ściankach cylindra zanim zostanie całkowicie spalona, może to nie są jakieś znaczące ilości (tak samo jak oleju pozostawionego przez pierścienie) ale i ta niewielka ilość zmniejsza jednak opory podczas suwu sprężania.

LPG zaś nie wytrąca się z mieszanki i nie osadza na ściankach a to powoduje że jedynym czynnikiem smarującym w tym przypadku jest jednak ta nieznaczna ilość oleju.
Lancer CS3A 2004r. (od 07.09.2016r.)
Colt CJ1A 1996r. (od 28.04.2009r. do 03.09.2016r.)
Xiao7
Klubowicz
Klubowicz
Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Lokalizacja: Pruszków
Dostał piw: 77
Auto: CS3A 04r.
Województwo: Mazowieckie
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez Maniek » 19 lis 2013, o 13:58

I tu kolego Twoje pierwsze stwierdzenie jest 100000%, Silnik "musi" wziąć coś oleju, a jak je się piłuje go.... to weźmie i więcej (nie zdąży zebrać)
trzecie stwierdzenie jest również najbardziej prawidłowe.

Mieszanka gazu i tak idzie odrazu zmieszana z powietrzem, paliwo czy gaz ma wybuchnąć w cylindrach wprowadzając go w ruch, więc jak dawka gazu jest uboga, to zawsze wypali zawory, tłoki itp.

Więc gaz nie jest taki ble, a w PL przy super zarobkach i cenach, jest najlepszym rozwiązaniem, żeby coś zostało w kieszeni :D

Fajne są takie rozmowy, gdyż wielu użytkowników którzy słyszeli coś, może wiele się dowiedzieć, takie tematy zmuszają do wyszukiwania np. artykułów których w codzienności nie chce nam się nawet szukać, a z ich pomocą łatwiej jest coś wytłumaczyć i obalić wiele mitów.

Pozdrawiam
Maniek
 
Posty: 79
Lokalizacja: Pabianice, Łódzkie
Dostał piw: 7
Auto: Space Wagon
Województwo: Łódzkie
  • Strona WWW
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez Xiao7 » 19 lis 2013, o 14:37

Maniek napisał(a):Więc gaz nie jest taki ble, a w PL przy super zarobkach i cenach, jest najlepszym rozwiązaniem, żeby coś zostało w kieszeni :D


Najlepsza była by elektryka gdyby akumulatory starczały na około 500 km i można było je w godzinę doładować :lol:

Ale na dzisiejsze czasy to tylko gaz ważne by montować go w fachowej firmie i dbać o całe auto ;)
Lancer CS3A 2004r. (od 07.09.2016r.)
Colt CJ1A 1996r. (od 28.04.2009r. do 03.09.2016r.)
Xiao7
Klubowicz
Klubowicz
Avatar użytkownika
 
Posty: 389
Lokalizacja: Pruszków
Dostał piw: 77
Auto: CS3A 04r.
Województwo: Mazowieckie
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez szybajker » 19 lis 2013, o 20:20

Xiao7 napisał(a):Szybajker, szybko zmieniasz zdanie. Na mnie naskoczyłeś że użyłem słowa tłuste (w porównaniu do gazu) by wyróżnić że jednak paliwo ma właściwości smarowania, gdy Terminus to potwierdził to już zmiana frontu. ;)

szybajker napisał(a):Co do właściwości smarujących benzyny - owszem, drobne posiada (...) Nie zgodzę się natomiast z twierdzeniem, że noPb ma istotny wpływ na smarowanie silnika. Przynajmniej nie na tyle, żeby nie dało się jej zastapić LPG bez szkody dla silnika.


Nadal nie zgadzam się z twierdzeniem, że benzyna jest tłusta (co wynikało z Twojego postu). A jeśli stawiasz znak równości pomiędzy właściwościami smarującymi dla pompy, która praktycznie w benzynie pływa, a silnikiem, który dostaje dużo <1 ml wtrysku benzyny do cylindra na pojedynczy cykl pracy, to gratuluję wyobraźni. Poza tym gdy rozpatrzeć pracę dwóch trących o siebie metali czy plastiku, to nawet kropla wody pomiędzy nimi ma właściwości smarujące. Wyciągać z tego jednak wniosek, że wody z powodzeniem można użyć do układu smarującego silnika to lekkie szaleństwo - a Ty próbujesz to w taki sam sposób przenieść.

Xiao7 napisał(a):Zapomniałeś jedynki w przypadku podawania pojemności silnika

bo nie podawałem pojemności silnika, a pojedynczego cylindra. Było to zresztą wyraźnie napisane. Pomnóż przez 4 i wyjdzie pojemność silnika, który podałem.

Xiao7 napisał(a):ale dla porównania podam inny silnik. Dwusuwowy, 49 cm3

Porównujesz 2 zupełnie odmiennie konstrukcyjnie silniki. Porównanie technologii użytej w kosiarce do samochodu wg mnie średni ma sens. Kolega powyżej zresztą się do tego odniósł i podał czemu.

Xiao7 napisał(a):Gaz jest Suchy i nie posiada żadnych właściwości lubrykacji

A benzyna ma w takiej ilości, która trafia do cylindra? Zwłaszcza, że nie trafia bezpośrednio do cylindra, a jest wtryskiwana tuż przed zaworami? No proszę Cię...

Co do tego, że silnik nie bierze oleju - bierze zawsze, jednak nie zawsze w zauważalnych ilościach. To, co spali uzupełnia wilgoć z otoczenia (jak ktoś mało jeździ ma słynny majonez pod korkiem oleju albo na bagnecie - to jest właśnie objaw kondensacji - przy dłuższej trasie woda nabiera temperatury i wyparowuje z oleju) i stąd wrażenie, że nic nie ubywa. A ubywać musi, bo faktycznie by się pozacierały cylindry i pierścienie. Gaz, jak napisałem wczesniej, dodatkowo wypala nagary i powoduje objaw "rozszczelnienia" silnika - obserwuje się zwiększone zużycie oleju przy jeździe na LPG w stosunku do jazdy na noPb. Czy to znaczy, że gaz zepsuł silnik? Nie. Silnik już na noPb był nieszczelny - nagar go uszczelnił, a gaz ten nagar wyczyścił.

Elektryka jest super pod warunkiem: grubego portfela na zakup auta (np. MiEV kosztuje 160 000 PLN - nie zwróci się to nigdy), codziennego ładowania auta (aku starczają wtedy na 1-2 lata jazdy, są drogie i ciężkie) i dojazdów do pracy góra 10 km w jedną stronę. Na trasę w ogóle nie ma opcji z racji kiepskiego zasięgu. Były prowadzone prace nad szybkim ładowaniem samochodów, ale problemem jest jak zwykle moc ładowania (najlepiej bezprzewodowo) i przegrzewanie się akumulatorów (ładowanie bardzo wysokim prądem), a także wyraźne skrócenie ich żywotności (kto ma ładowarkę high-speed do telefonów też to może potwierdzić, że szybciej się ładuje, ale i szybciej pada bateria).
Co ciekawe - w latach 70-80 budowano samochody elektryczne o podobnych zasięgach, a cenami różniły się niecałe 30% od ceny benzyniaka. Technologia poszła do przodu - odzyski z hamowania, swiatłowody i inne d&*#rszmity, a cena wzrosła niebotycznie.

I na koniec ode mnie 2 artykuły na temat mitów o instalacjach i samym LPG na dokształcenie się dla chętnych:
http://moto.pl/Porady/56,129970,13136492,Mity_o_LPG___Poradnik.html
http://www.dcauto.pl/artykuly/107-mity-na-temat-gaz-u-instalacji-lpg.html
szybajker
 
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez Maniek » 19 lis 2013, o 22:35

Najlepsza była by elektryka gdyby akumulatory starczały na około 500 km i można było je w godzinę doładować :lol:


Akurat tego za bardzo nie rozumiem, czego tyczyć ma się w temacie... :?
Lecz również to jest możliwe :) .np. w Mitsubishi i-MiEV :) wiem ABB ma takie auto w tej firmie robi brat jeździł ładował :) - lecz wszystko jest zależne od tego jakie zapotrzebowanie ma na prąd i którym gniazdem go ładujesz.

szybajker - to samo napisaliśmy :lol: tylko ja nie doczytałem :)
Maniek
 
Posty: 79
Lokalizacja: Pabianice, Łódzkie
Dostał piw: 7
Auto: Space Wagon
Województwo: Łódzkie
  • Strona WWW
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez r888 » 12 gru 2013, o 13:55

Major napisał(a):moim zdaniem gaz powinien byc dla francuzów czechów koreańców i innych perpeci, a dla Japońca, no i Niemca, tylko benzynka no i olej :>

no co za brednie, nie trzeba znac się na wszystkim wiec jak sie nie wie co powiedziec to sie milczy, polecam sprobowac
r888
 
Posty: 122
Dostał piw: 2
Auto: Lancer
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez majColt » 12 gru 2013, o 14:34

[CZ 1.3] Witam.

W grudniu 2012 założyłem sekwencyjną instalację LPG do CZ5 1.3 2006r przy przebiegu 63000km. Koszt instalacji z lubryfikatorem i montażem wyniósł 2400 PLN. W ciągu roku przejechałem na LPG 20000km. Średnie spalanie gazu wynosi 6,5 l/100km (cały rok na zimówkach :shock: ). Z reguły nie kręcę silnika więcej niż 3500rpm, co zupełnie wystarcza do dynamicznej jazdy. Jak dotąd autko spisuje się bez zarzutów a fabrycznie nie jest dostosowane do gazu. Wymiana oleju wraz z filtrem i przegląd instalacji co 10000km. Wymiana filtra powietrza co 5000km. Koszt przejechania 20000km na benzynie (średnia cena 5,50, spalanie 5,5l/100km) to około 6050,00 PLN. Koszt przejechania 20000km na gazie (średnia cena 2,50, spalanie 6,5l/100km) to około 3250,00 PLN. Oszczędność na 20000km to 2800 PLN. Pozostałych kosztów nie liczę bo na benzynie filtry i olej wymieniałem tak samo. Dodatkowe koszty instalacji: nowe świece 400 PLN, koszt przeglądu rejestracyjnego +60 PLN, przegląd LPG co 10000km 50 PLN, wymiana filtra LPG co 20000km 50 PLN, wymiana listwy wtryskiwaczy po 50000km 200 PLN. Myślę, że spokojnie zrobię nim jeszcze 40000 km.

WNIOSKI:
1. W tym jednym konkretnym przypadku LPG w CZ 1.3 nie sprawia problemów.
2. W tym jednym konkretnym przypadku LPG w CZ 1.3 jest opłacalne.***
3. Sposób eksploatacji samochodu, jego stan techniczny i jakość paliwa to za każdym razem inna historia więc nie można mojego przypadku odnieść do wszystkich CZ 1.3 niedostosowanych do gazu.

*** - nawet jak coś się posypie z silnikiem to "nowy" silnik wraz z montażem wyniesie mnie max. 2500 PLN, więc i tak po 40000km na LPG wyjdę na plus :D

No i gitara
Pozdro
majColt
Avatar użytkownika
 
Posty: 16
Dostał piw: 1
Auto: 1.3 CZ5 2006 LPG
Województwo: Śląskie
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez terminus » 12 gru 2013, o 23:56

Widzę że doszedłeś do tego samego wniosku co ja, CZ prowadzi się jak by był rozwinięciem modelu A6M....

A 3500obr/min... zapłakał bym się, każdy konik potrzebuje pobiegać!!
Z każdą chwilą rośnie liczba tych, co mogą mnie cmoknąć w zadek, takich co lepiej ode mnie wiedzą co chciałem osiągnąć w pracy z komputerem - informatyk/ programista/ grafik z Bożej Łaski ;-) - od 1993r.
Szukasz grafik?
Szukać mnie na jabberze.
terminus
Klubowicz
Klubowicz
Avatar użytkownika
 
Posty: 1263
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Dostał piw: 167
Auto: Carul lui Dracula
Województwo: Mazowieckie
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez jk1216 » 31 mar 2014, o 18:52

Witam jestem posiadaczem Colta CZ3 z 2005 roku z silnikiem 1,3 i zautomatyzowaną skrzynią biegów.
Od 2 lat jeżdżę na gazie BRC sekwencja z dotryskiem benzyny. Czytając wpisy zastanawiam się dlaczego osoby które kiedyś posiadały samochody z instalacjami gazowymi tak negatywnie wypowiadają się o tym paliwie, przecież to dwa różne światy. Ja swoim Miśkiem przejechałem na gazie 75000 km obecny przebieg to 169000 i nie mogę powiedzieć nic złego na temat kosztów eksploatacji oraz negatywnego wpływu instalacji na silnik. Może to zasługa instalacji która mnie kosztowała 2 lata temu prawie 3000 zł lub regularnego serwisu co 10000 wymiana oleju świec i filtrów i co 20000 serwis instalacji. Sporo czytałem o tym że głowica w moim aucie wytrzyma góra 20000 i remont, a tu zaskoczenie silnik pracuje idealnie oleju bierze w normie w zależności od mojego humoru i stylu jazdy 0,1-0,5 l/1000 km. Co prawda samochód zużywa równocześnie benzynę ale są to akceptowalne ilości 0,2 l/100 km latem w trasach do nawet 1,5 l/100 km zimą gdy często przejeżdżam krótkie dystanse. Posiadałem jeszcze 4 pojazdy z LPG Nissan Micra k-11 i Mercedes C klasa oba z instalacjami sekwencyjnymi 0 problemów ale mówię o nowoczesnych instalacjach, ponieważ posiadając samochód z instalacją II generacji Opel Astra I 1,6 zarzekałem się że nigdy więcej nie zainstaluje LPG do żadnego z moich aut, na szczęście nie posłuchałem ludzi co to się na wszystkim znają i twierdzą że gaz jest do kuchenek i zainwestowałem tym razem w dobre instalacje ( instalacja do Micry kosztowała mnie tyle co całe auto :) ale zwróciła się w 1 rok a obecnie jeździ Mikunią mój kolega który dobił do przebiegu 400000 w tym 220000 na LPG a silnik działa jak w zegarku, oleju bierze w ilościach mniejszych niż nowy Ford Focus jego ojca )
jk1216
 
Posty: 1
Dostał piw: 0
Województwo: Dolnośląskie
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez jageer » 8 kwi 2014, o 08:06

Auto na LPG nie powinno brać oleju. Ja miałem poprzednie auto na LPG i przejechałem na nim 220 tys km. Instalacji, tam super nie było. A pojęcie "bierze mi olej bo mam LPG" jest błędne. Mi nie brało ani kropli. Możesz wierzyć, lub nie.

Co do LPG - wypalanie gniazd zaworów (po ok 150 tys podobno), a silnik 1,3 jestem w stanie mieć za 1000 zł ;-) Ja się zastanawiam nad LPG, ale zanim się zwróci, to nie wiem, czy jest sens. Generalnie jak, ktoś założy dobrą instalację i dba o to, to nie ma problemów. Znajomy montuje LPG i mówił mi 1900 za wszystko (nie liczy robocizny i części po cenie od producenta/hurtowni).

W Polsce gaz postrzegany jest jako paliwo dla biednych, w Holandii itp jako alternatywa. A osobiście znam gościa, który ma/miał Hummera H2 na gaz ;-)
jageer
 
Posty: 80
Dostał piw: 1
Auto: Colt VI 1,3
Województwo: Śląskie
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez terminus » 9 kwi 2014, o 15:18

ja widziałem rozjechaną głowicę po 35kkm....
Z każdą chwilą rośnie liczba tych, co mogą mnie cmoknąć w zadek, takich co lepiej ode mnie wiedzą co chciałem osiągnąć w pracy z komputerem - informatyk/ programista/ grafik z Bożej Łaski ;-) - od 1993r.
Szukasz grafik?
Szukać mnie na jabberze.
terminus
Klubowicz
Klubowicz
Avatar użytkownika
 
Posty: 1263
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Dostał piw: 167
Auto: Carul lui Dracula
Województwo: Mazowieckie
Góra

[CZ] Dlaczego to ryzyko.

Postprzez Maniek » 15 kwi 2014, o 07:41

przez 35kkm gaz nie rozjedzie głowicy. A powód znasz dlaczego była "rozjechana"?? bo to że auto miało założony gaz to już wiemy...
Maniek
 
Posty: 79
Lokalizacja: Pabianice, Łódzkie
Dostał piw: 7
Auto: Space Wagon
Województwo: Łódzkie
  • Strona WWW
Góra

Poprzednia stronaNastępna strona

Odpowiedz
Posty: 91 • Strona 3 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5

Powrót do Seria CZ, Z oraz nowsze - Dział techniczny


Powrót do Strona główna forum



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

  • Strona główna forum
  • Ekipa •Usuń ciasteczka
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO Forum dla graczy