Postanowiłem założyć taki temat zbiorczy, aby nieco zapełnić dział.
Wrzucę coś od siebie na start:
Mąż wyjechał w delegację, a żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i kupiła nowiutką szafę do ich wspólnej sypialni. Przyjechała ekipa, zmontowała szafę. Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła. Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa montuje szafę i dzieje się tak kilka razy. Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi: - Wie pani co, muszę wejść do szafy i zobaczyć od środka co się dzieje. Wchodzi do szafy. W tym momencie wraca mąż i wchodząc do sypialni krzyczy z zachwytem: - Kochanie cóż za wspaniała szafa. I otwiera drzwi od szafy, a gość ze środka: - Wal pan w ryj, bo i tak nie uwierzysz, że na tramwaj czekam.
Mąż do żony: - Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Żona do męża: - Idź kupić bułki. - Ile mam kupić? - No nie wiem, tyle kup, żeby starczyło na kolację i śniadanie. Mąż zirytowanym głosem: - Jak kupię za mało, albo za dużo, to znów będzie awantura, powiedz, ile mam kupić?! Żona (z zalotnym spojrzeniem): - Kup tyle bułek, ile razy się wczoraj kochaliśmy. Mąż poszedł do sklepu, staje przed ekspedientką i mówi: - Poproszę pięć bułek yyy....albo nie.Cztery bułki,dwa lody i kakao.
Mama mi mówi:Ty jesteś jak ten twój Colt mały głośny i dużo pijesz na mieście. Życie jest za krótkie żeby jeździć dieslem. NIE KLIKAJ TEGO!!
Stare małżeństwo leży w łóżku wieczorem i nagle babcia mówi: - Kiedyś przed snem gryzłeś mnie w ucho na dobranoc. Dziadek wstaje z łóżka i idzie do kuchni. - Gdzie idziesz?! - Po zęby.
Do spowiedzi przystępuje pewien mężczyzna i mówi księdzu, że uprawiał seks z nieletnią. - Pewnie, ona cię sprowokowała synu - mówi ksiądz wyrozumiale. - oczywiście proszę księdza - zgadza się facet. - Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie - uśmiecha się duchowny. Chwilę później do konfesjonału podchodzi inny wierny i mówi, że uprawiał seks ze staruszką. - Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek. Dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie. Następny mężczyzna w kolejce zwierza się, że uprawiał seks z księdzem z sąsiedniej parafii. Na to ksiądz, uderzając pięścią w konfesjonał : - Tu jest Twoja parafia i tu jest Twój ksiądz ! +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ Chrześcijanin, muzułmanin i ateista lecą samolotem, jak to w samolotach bywa, silnik poszedł zepsuł się i aeroplan zaczął spadać. Chrześcijanin dodaje sobie otuchy: - Żyłem dobrze, nie kłamałem, nie zdradzałem, spotkam się z Bogiem i będę żył w raju. Nic nie jest mi straszne w tej chwili. - Wierzę w Mahometa i Allacha, nigdy nie wydałem fałszywego świadectwa wobec proroka i Boga. Żyłem jak dobry muzułmanin, czeka mnie wieczne szczęście - uspokaja się mahometanin. - Kolega wybaczy - wpada mu w słowo chrześcijanin - ale wierzy pan w złego Boga, nie ma innego niż Bóg chrześcijański, uwierz w niego a będziesz zbawiony. - Panowie pozwolą - odezwał się ateista - ja wierzę w naukę, która wyposażyła mnie w ten oto spadochron, także panowie, żegnam i życzę przyjemnego życia... gdziekolwiek...
Spotyka się trzech facetów. Pierwszy mówi: - Wiecie co znalazłem za łóżkiem mojej córki? Papierosy...nie wiedziałem, że pali! Na to drugi: - To nic! Ja znalazłem za łóżkiem mojej córki butelkę... Nie wiedziałem, że pije! A trzeci facet mówi: - Eee... to nic! Ja za łóżkiem mojej córki znalazłem prezerwatywę... Nie wiedziałem, że ma penisa!
dawno nikt nic nie wrzucał to tak na poprawę humoru pewnie dosyć znany kawał ja też już go słyszałem ale dziś kumpel z pracy opowiadał to i Ja tu zapodam
mąż przychodzi z pracy a w kuchni cieknie kran i żona mówi -Kochanie w kuchni cieknie kran może byś go naprawił -a co Ja Kur*** hydraulik Następnego dnia przychodzi z pracy i żona znów coś marudzi -a Może byś tak ogródek przekopał -a co ja Kur*** ogrodnik Następnego dnia mąż wraca z pracy ogródek przekopany, kran nie cieknie mąż pyta żony -A kto to wszystko zrobił -Sąsiad był i powiedział że to wszystko zrobi jak upiekę mu jakieś ciasto lub pójdę z nim do łóżka Mąż pyta żony -No i co Mu upiekłaś? -a co ja kur*** cukiernik
Mama mi mówiła, ziomek: "Ucz się, pracuj, zdobądź żonę." Tata na to: "Baw się chłopcze, jeszcze się urobisz po łokcie."
Bóg tworzył człowieka. Męczył się, męczył, aż stworzył mężczyznę. - Będziesz miał rodzinę, będziesz pracował, będziesz rządził. Dam Ci 20 lat życia. - mówi Bóg. - Ale Boże - mówi z wyrzutem mężczyzna - To dla mnie za mało! Proszę, daj mi więcej! Ale Bóg był nieugięty. W końcu stworzył konia. Dał mu 40 lat życia. - Boże - mówi koń - Muszę harować całe życie, nie mam ani chwili wytchnienia. Dlaczego muszę tak się męczyć aż 40 lat? Daj mi 20, a resztę dołóż człowiekowi. Bóg tak zrobił. I zrobił krowę. Dał jej 40 lat życia. - Boże, tylko nie to! - mówi krowa - Przecież tylko mnie przeganiają, i cały czas mnie doją! Daj mi połowę tego, co proponowałeś, a resztę dodaj człowiekowi. Bóg zgodził się. I stworzył psa. Dał mu 40 lat życia. - Och nie! - mówi pies - Muszę strzec posiadłości, dostaję ohydztwo do jedzenia, i potem wszyscy mnie odganiają! Daj te 20 lat człowiekowi, wolę mieć krótsze męki. I tym razem Bóg przystał. I tak: Przez pierwsze dwadzieścia lat (0-20) człowiek żyje normalnie. Przez następne dwadzieścia (20-40) haruje jak koń. Przez kolejne dwadzieścia (40-60) wszyscy doją go jak krowę, a przez następne dwadzieścia (60-80) jest niepotrzebny jak pies...
Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków...Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość. Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się. Drudzy Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć. Trzeci Niemcy, światło się zapala - nic...Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło - nic, próbują po raz kolejny - nic...Z mroku słychać tylko cichy szept... - Ku**a Stefan mamy tyle hajsu na cholerę ci jeszcze ta je**na żarówka
Przychodzi facet do lekarza, mowi że ma jakies tam problemy z członkiem... Lekarz daje mu sloiczek, wysyła za parawan i prosi o próbke spermy. Facet stęka 15 minut. Stęka kolejne 15 minut - lekarz się niecierpliwi, ale czeka dalej. Po kolejnym kwadransie facet wychyla się i pyta lekarza: - Ma pan doktor może jakąs szmatę? Lekarz podaje mu ścierkę. Następne 15 minut. W końcu zza parawanu wychodzi zrezygnowany pacjent i mówi: - Panie doktorze próbowałem lewą ręką, próbowałem prawą ręką, próbowałem przez szmatę i za cholerę nie umiem tego słoiczka odkręcić.
Byłem w kawiarni z moją koleżanką i jej chłopakiem (typowy dres, 2 na 2). Rozmawiamy sobie, miło, sympatycznie. Musiałem jednak wracać, żegnam się z koleżanką i mówię że możemy spotkać się za tydzień dodając: co na to Twój napięty harmonogram? Nagle doskoczył do mnie jej chłopak i mówi: Kogo nazywasz harmonogramem, ty chamie*
*w oryginale było inaczej, ale nie chce łamać regulaminu To dowcip przeczytany gdzieś kiedyś a nie z autopsji
Przyjeżdża premier z wizytą do papieża. Jest miło i sympatycznie. Franciszek pyta: -A jak tam u Was po wyborach? -Wszystko w jak najlepszym porządku Ojcze Święty. -Wyborcy zadowoleni, szczęśliwi. Mówią, że takiej Polski chcieli. Ojciec Święty pokiwał głowa, uśmiechnął się i pokazał premierowi 6 palców. -A jak tam u Was z bezrobociem? -Doskonale Ojcze Święty. Jest tak dobrze, że młodzi ludzie już zaczynają wracać do kraju z emigracji. Zarobki super, pracodawcy gwarantują doskonałe warunki zatrudnienia. Ojciec Święty znów pokiwał głową uśmiechnął się i pokazał premierowi 6 palców. -A co w szkolnictwie? -Wspaniale. Minister sprawdził się doskonale. Dzieciaki zadowolone, chcą nawet w sobotę i niedzielę chodzić do szkoły. Ojciec Święty pokiwał głową uśmiechnął się i znów pokazał 6 palców. Wizyta się zakończyła premier wrócił do Polski i do swoich obowiązków. Jednak sprawa pokazywania 6 palców nie dawała mu spokoju. Wybrał się więc do Prymasa i pyta; -Księże Prymasie byłem u papieża, opowiadałem mu co w kraju, a ten na każda moją odpowiedz pokazywał mi 6 palców. Co to znaczy? -Jak to? Ty katolik i nie wiesz, że chodzi o 6 przykazanie: nie cudzołóż?! -Nie cudzołóż? A jak to się ma do mnie? -A co miał powiedzieć? Nie pierdol?!
Przychodzi King Kong do wioski: - Dziewice.......... KURWA DZIEWICE !!!!!!!!!! Chłopi na to: - Nie maaamy dziewic.............. ale możemy ci konia zwalić!"
EEEEJOP !
EEEJOP !
EEEJOP !
STOP!!!!!
Mietka pod skórke wciągneło !!!
na CM od 2010 r Colt CJ1A-> 2010-2013 Colt czT ->2014-2018 Renault Megane IV 1.2 Tce Phase I ->2018-
Przychodzi facet do komisu. -Dzień dobry - wita się facet. -Dobri - wita się Mirek - Co potrzeba ? - pyta się Miras odpalając pogiętego papierosa wcześniej trzymanego w kieszeni. -Szukam niepordzewiałego samochodu co ma więcej niż 10 lat - odpowiada facet.
(NAGŁE PIERDOLNIĘCIE ŚMIECHEM)
Koniec kawału.
na CM od 2010 r Colt CJ1A-> 2010-2013 Colt czT ->2014-2018 Renault Megane IV 1.2 Tce Phase I ->2018-
W akademickiej stołówce rozmawia trzech studentów: - Ja Sylwestra spędziłem na Kanarach, mówię wam, super laseczki, kąpiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo - zagaja pierwszy. - A ja - przechwala się drugi - byłem w Alpach. Narty, dziewczyny zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, coś wspaniałego. - A co ty robiłeś? - pytają trzeciego. - A ja siedziałem razem z wami w pokoju, tylko nie paliłem tego świństwa!
Człowiek jest tyle wart, ile może pomóc drugiemu...
na coltmanii od 11.11.2008r. Organizator zlotów: Topornia 2009, Topornia 2010, Topornia 2012, Topornia 2015, Topornia 2019, Topornia 2023
Przychodzi koleś do baru i zamawia dwie pięćdziesiątki. Barman do niego: - co ? czekamy na kolegę ? Koleś: Nie ? Czemu ? Kolega już jest, siedzi obok. Barman spogląda na puste krzesło, drapie się po głowie i na chwilę wychodzi. Koleś wypija 2 pięćdziesiątki i nagle słyszy sygnał pogotowia. Nagle do baru wchodzi trzech sanitariuszy z kaftanem bezpieczeństwa. Koleś siedzi niewzruszony i czeka do kogo podejdą. Okazuje się, że do Niego. Koleś odstawia kieliszki i mówi do nich spokojnym tonem: No a gdzie drugi kaftanik ?
na CM od 2010 r Colt CJ1A-> 2010-2013 Colt czT ->2014-2018 Renault Megane IV 1.2 Tce Phase I ->2018-
Jedzie koleś do warsztatu bo mu non stop od zakupu coś stuka i puka w zawieszeniu. Przyjeżdża na miejsce i opowiada szczegółowo problem mechanikowi. Mechanik sprawdza podwozie samochodu i wychodząc z kanału uderza się w głowę o przerdzewiałą belkę pasa przedniego. - K*wa... ale sie jebłem - ogłasza zasmuconym tonem mechanik. - No i jak ? Jest tam coś do zrobiebia ? - pyta koleś pytającym tonem. - Jak na moje to wszystko dobrze... wszystkie gumy dobre, końcówki drążków też, drążki, sworznie na wachaczach... nic tam nie ma Panie Dziejku - odpowiada mechanik. - No ale jak ? To co może stukać ? - pyta koleś. Nagle zapda półminutowa cisza po czym mechanik odpowiada: -Kup sie Pan Golfa....
na CM od 2010 r Colt CJ1A-> 2010-2013 Colt czT ->2014-2018 Renault Megane IV 1.2 Tce Phase I ->2018-