Sprawa ma się tak - zamieniam żyrandole w chałupie. W saloooonie

Przenoszę go w miejsce starego, który miał też 3 żarówki, ale paliły się 2/1, włącznik dwuprzyciskowy.
Nie mogę poradzić sobie z kabelkami

Do żyrandola dochodzą 3 (takie też oczywiście wyłażą z włącznika), 2 z nich to L i L, jeden N (sprawdzałam)
Żyrandol ma 4 kabelki - brąz L, czarny L, niebieski N, żółto-ziel. PE
Instalacja oświetleniowa ma własny bezpiecznik i nie ma uziemienia, sprawdzone przy innych robótkach elektrycznych.
Po połączeniu L na L i N na N, PE 4 dziurka wolna w kostce -. palą się wszystkie żarówki. Jak połączyć, aby paliły się 2/1.
Dla utrudnienia dodam, że wymieniłam sam włącznik na nowy, to badziewie ma samozaciski, 2 przyciski, 3 kabelki weszły w swoje dziurki z tyłu (L, L, N), czwarta wolna. Może to tutaj jest pies pogrzebany, N powinien być przy tej wolnej dziurce?
Pomożecie?
