Niestety był zardzewiały i nierozbieralny, więc nie obyło się bez małej demolki...ale udało się go rozmontować
Hak został odpowiednio zabezpieczony, a ponieważ jest to wersja amerykańska i w dodatku Jeep jest podniesiony, to musiałem dokupić homologowany uchwyt z obniżoną kulą
Stary hak wyglądał tak:
...a nowy po zamontowaniu wygląda tak:
Nawet zawór tankowania "podtlenku biedy" czy jak kto woli "korek wstydu" udało się ładnie wpasować i nie urwę go już w terenie
Niestety pomimo obniżonej kuli i tak jest o centymetr wyżyj od dopuszczalnej normy, ale jak to mówią - z tego się nie strzela
Ktoś może powiedzieć - fajnie, tylko po co to wszystko? Pomijając względy estetyczne (hak schowany pod zderzakiem), to przede wszystkim chodziło o przeróżne możliwości zastosowania takiego rozwiązania w praktyce - dwu calowe gniazdo do którego można zamontować cokolwiek...ogranicza nas tylko wyobraźnia i amerykanie od dawna o tym wiedzą
...no i zwiększył mi się kąt zejścia bo często tył auta wieszał się w terenie na haku