Wszyscy mi odradzali. Ciągle mi się odradza. Mechanik śmieje mi się w twarz. Na ulicy spojrzenia pełne pogardy dla "padła". Nawet na forum eclipse mam wrażenie, że wszyscy to auto odradzają (w sensie ogólnym 1gen) i mówią, że tylko się sypie i rozpada co parę kilometrów... pozdrawiam eclipsiarzy

Tak jest, czyli mój kochany colt poszedł dalej dawać radę nowemu właścicielowi. Jako nowy stary nabytek zakupiłem eclipsa 1G w nietypowym kolorze.



Co planuję z tym autem? Doprowadzić go do pięknej serii, jeżeli nie zawiedzie mnie zbyt szybko

Zawsze chciałem mieć samochód z stylistyką końcówki lat 80/początku 90. To było to.
Silnik 2.0 4g63 DOHC, 150 HP. Tfu, pewnie z 130, bo słabizna straszna. Ale tyle było seryjnie. Prowadzi się go jak amfibię, sterowność czołgu. Co chwile dziwne dźwięki jak nie z hamulca, to z pod maski. Ale pokochałem to auto od pierwszego wejrzenia, chociaż wiem, że to może być trudna miłość. Zamierzam utrzymać ten związek, jeżeli nie wypadnie mi blok silnika/skrzynia dołem... bądź naprawy w ciągu jednego dnia będą musiały przekroczyć kilkukrotną wartość auta. Ale na razie się na to nie zapowiada... chyba.
Chwilkę chorowałem na hondę prelude 3Gen z 4ws, 140HP, ale miśki mnie trzymają...
Ważne, że w aucie jest tylko jedno wyraźne ognisko rdzy, do tego na karoserii, nie pod spodem. W ogóle zdrowo wygląda.
Pali jak smok, czekam, aż zejdzie poniżej 15...
Tylko wiecie. To był prąd, wsiadłem, pojechałem. Już nie chciałem wyjść. Ta deska zamykająca się na kierowcy, długi przód, pozycja półleżąca, ogólnie właśnie wygoda jazdy i wygląd mnie wziął. To nie auto do osiągów, to auto do czucia ducha minionych lat

Co w samochodzie robił poprzedni właściciel: (mam na wszystko kwity, rachunki, wydruki w firme w której kupował i której teraz ja jestem klientem.)
-sportowy kolektor wydechowy (nierdzewka/przelot+strumienica+wygłuszenie+sportowa końcówka)
-Osłony gumowe przegubów zew/wew
-Kompletne sprzęgło firmy valeo
-Kompletny rozrząd
-Pompa wody
-Termostat
-Pływak w baku+ kostka
-Zymmeringi półosi komplet
-Różne uszczelki
-Czujnik oleju
-Skrzynia biegów i przezbrojenie... Nie wiem co było robione faktycznie, bo i tak 2 i 3 bieg strzelają

-Rozrusznik
-Tuleje skrzyni
-Miska olejowa
-Klocki i tarcze przód trw
-Końcówki drążków kierowniczych
-Olej skrzynia
-Zalane castrol 10w60 podobno
-Centralny z pilota
-Full podświetlenie ledowe
-Postojówki ledy
-16 calowe alusy
-Przyciemnienie szyb
Co ja planuję robić:
-Tylne piasty huczą
-Tuleje przedniego wahacza
-Przewód wspomagania leje
-Między łapą a skrzynią jest pęknięty jeden element mocujący i wsadzona szpilka od x6? trochę druciarstwem zaleciało, ale podobno nic innego nie dało się zrobić.
-Pasek klinowy trze jedną krawędzią o osłonę plastykową- rolka napinacza do korekty.
-Opony zimowe i letnie nowe
Reszta to pierdoły "dalejdystansowe":
-Do sprężarki klimy podłączyć (+)
-Bagażnik siłowniki od volvo v40 (oryginały zbyt szybko padają)
-Elektryczna antena z lanosa

-Blacharka małe 2 wgniotki i jedno ognisko rdzy
-Szyba lewa mechanizm się zacina
-Klocki tył
-Nagłośnienie i wygłuszenie
-Listwy okienne obdrapane
-Elektryka lusterek i podgrzewania tyłu
-Średniej półki nagłośnienie na głośnikach serii Hertz/JBL
-odświeżenie całego białego lakieru.
Samochód nie kopci, olej nie leci, pracuje równo.
Jeżeli samochód jak pisałem- nie rozleci się za parę kilometrów, tylko za parę miesięcy

Pozdrawiam : )